Informacje

avatar

chesteroni
z miasta Toruń
16647.94 km wszystkie kilometry
314.60 km (1.89%) w terenie
43d 11h 14m czas na rowerze
15.92 km/h avg

Kategorie

.Giant.0   .mieszczuch.127   .mieszczuch 2013.138   .Surly.55   .Surly 2013.49   >100.55   >200.19   >300.5   forumowo.27   gminobranie.58   nightrower.42   przyczepkowo.4   sakwowo.51   użytkowo.273   wycieczka.59   wycieczka 2013.53  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chesteroni.bikestats.pl

Archiwum

dojazd na zlot - 3/4

Czwartek, 15 maja 2014 | dodano:30.05.2014 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria .Surly, >100, forumowo, gminobranie, sakwowo, wycieczka
  d a n e  w y j a z d u
160.69 km
0.00 km teren
09:28 h
16.97 km/h
50.46 vmax
*C
152 HR max( 80%)
109 HR avg( 57%)
729 m 5519 kcal
W nocy było trochę chłodno, ale spało się całkiem wygodnie - miejscówka całkiem zacna :-)
Nowy namiot (Fjord Nansen Veig III) dał sobie dzielnie radę i pomieściliśmy się razem z dwoma kompletami sakw - to był jednak dobry zakup.

Zwijamy się nieco dłużej niż to wychodzi w pojedynkę, ale w końcu ruszamy do Ostrzeszowa. Tam miłym zaskoczeniem jest zamek, który choć podupadł, to ma wieżę z tego samego okresu, co ta w Kruszwicy:

Po którymś podjeździe wita nas reklama wyraźnie nieskierowana do cyklistów:

W końcu docieramy do zniszczonego kościoła ewangelickiego w Pisarzowicach koło Sycowa.

W kościele można nawet wejść na piętro, choć trzeba uważać na duchy:

My jednak się nie boimy, oglądamy cały kościół :) Po wszystkim pokrzepiamy się śniadaniem i ciepłą kawą.
Kawałek dalej wjeżdżamy do Sycowa, który okazuje się całkiem ładnym miasteczkiem. Co było zaskoczeniem, to ekumenizm - w mieście są kościoły trzech wyznań. Na zdjęciu niżej - rzymskokatolicki:

Nieco dalej przejeżdżamy nad drogą S8 i dawną DK8 (obecnie droga powiatowa) jedziemy w stronę Oleśnicy. Słupki drogowe jeszcze mają oznaczenie "8"-ki, ale ruch jest śladowy. Do tego dobra nawierzchnia, szerokie pobocza - po prostu ideał dla cykloturysty :)
Z tego ideału odbijamy jednak na południe na drogi znacznie bardziej boczne. Do tego stopnia, że nie jest problemem ustawienie statywu na środku drogi:

Takimi "boczniakami" docieramy do Bierutowa - miasta brzydkiego i ponurego. W straży pożarnej dogorywa stary Jelcz:

Niestety - budynki wołają o remont:

W końcu docieramy do Oławy, jednak i to miasto nie zachwyca, choć też i nie dołuje. Po drodze mijamy m.in. fajną wieżę ciśnień:

Z Oławy jedziemy do Brzegu. Niestety - kawałek trasy wypadł nam po DK94. Choć nie był długi, to był BARDZO nieprzyjemny - silny boczny wiatr, dużo tirów, praktyczny brak pobocza... W końcu jednak dojeżdżamy. Brzeg jest duży, a ruch drogowy jest tam bardzo intensywny. W końcu urządzamy sobie popas przy ratuszu z sukiennicami:

Tutaj mamy nieprzyjemną przygodę - miejscowy menel zaczepia wulgarnie małe dziewczynki i próbuje też czegoś z nami. Źle trafił - najpierw go pogoniłem, a na koniec jeszcze wezwałem policję (znowu wyzywał dziewczynki).
Na starówce robi na nas duże wrażenie kościół p.w. św. Mikołaja

Na koniec cofamy się do przegapionego zamku. Zdecydowanie było warto - jest przepiękny:

Jedzie się nam wyśmienicie - mało ruchliwe drogi, wiatr w plecy, zero deszczu, którym nas straszą przez telefon. Jakby prognozy się spełniły to byśmy pewnie musieli płetwy założyć do rowerów ;-)
Zupełnym zaskoczeniem jest dla nas Grodkowo - bardzo ładne miasteczko. Jednym z ładniejszych obiektów jest stary, opuszczony kościół:

Z Grodkowa wyjeżdżamy ładną drogą dla rowerów która ciągnie się i nie chce skończyć. Nadal jedzie się dobrze, ale zaczynamy czuć trochę kilometry. Przed Nysą dopada nas kryzys - męczący podjazd, zmierzch i nadciągające deszczowe chmury będące zapowiedzią, że deszczowa prognoza jednak nas dopadnie skłaniają nas do noclegu w mieście. Nocujemy "u Marty" - nie było to ciekawe miejsce, cena też nie za fajna, ale tak nam wypadło. W nocy słyszymy jeszcze hałasy - kolejni rowerzyści idą spać. Rano okaże się, że to forumowicze, ale o tym w kolejnym odcinku.

Obraz wart jest 1000 słów - na lekturę obrazkową zapraszam do - klik tutaj ->G A L E R I I <- klik tutaj -

Zaliczone gminy: 17

Wielkopolskie: Ostrzeszów, Kobyla Góra
Opolskie: Wilków, Namysłów, Skarbimierz, Brzeg, Olszanka, Grodków, Skoroszyce, Pakosławice, Nysa
Dolnośląskie: Syców, Oleśnica - obszar wiejski, Bierutów, Jelcz-Laskowice, Oława - obszar wiejski, Oława - teren miejski,



komentarze
Gość | 12:41 piątek, 30 maja 2014 | linkuj W galerii na fotce https://plus.google.com/photos/105424470368870530203/albums/6017904307991088561/6017905769230424178?banner=pwa&pid=6017905769230424178&oid=105424470368870530203 wyraźnie widać napis Jelcz
Faktycznie old-timer, ale czy aż tak dobrze utrzymany? Mam wrażenie, że prawe drzwi nie domykają się.
Gość | 07:44 piątek, 30 maja 2014 | linkuj Ten dogorywający Jelcz- to w rzeczywistości nieźle utrzymany oldtimer STAR 21, jego koledzy dawno zostali przetopieni na kolejne użytki.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa takze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]