Informacje

avatar

chesteroni
z miasta Toruń
16647.94 km wszystkie kilometry
314.60 km (1.89%) w terenie
43d 11h 14m czas na rowerze
15.92 km/h avg

Kategorie

.Giant.0   .mieszczuch.127   .mieszczuch 2013.138   .Surly.55   .Surly 2013.49   >100.55   >200.19   >300.5   forumowo.27   gminobranie.58   nightrower.42   przyczepkowo.4   sakwowo.51   użytkowo.273   wycieczka.59   wycieczka 2013.53  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chesteroni.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2013

Dystans całkowity:250.42 km (w terenie 5.50 km; 2.20%)
Czas w ruchu:17:00
Średnia prędkość:14.73 km/h
Maksymalna prędkość:39.26 km/h
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:83.47 km i 5h 40m
Więcej statystyk

Gminobranie Łódzko-Łęczyckie

Piątek, 27 grudnia 2013 | dodano:29.12.2013 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria .Surly 2013, >100, gminobranie, wycieczka 2013
  d a n e  w y j a z d u
121.70 km
5.00 km teren
08:18 h
14.66 km/h
35.60 vmax
4.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

Po świętach postanowiłem ruszyć cztery litery i pojechać gdzieś dalej. Pierwotnie chciałem pojechać do Olsztyna, ale okazało się, że ostatni pociąg powrotny miałbym ok. 15:30. Wyjazd pociągiem "tam" też był bez sensu z uwagi na krótki dzień - większość trasy odbywałbym po ciemku. Zapowiadał się też wiatr z południa, a nie miałem ochoty na walkę z żywiołem po obżarstwie. Kochana żona podpowiedziała mi wariant Łódzki. Pojechałem więc pociągiem do Łodzi i na miejscu byłem ok. 9 rano z uwagi na spóźnienie się pociągu. Łódź przywitała mnie pięknym graffiti:

Miasto robiło jednak dość przygnębiające wrażenie a o poranku towarzystwo w okolicach centrum nie było za ciekawe. Całe miasto ozdobione jest też graffiti sławiącym/potępiającym lokalne drużyny futbolowe i ich kibiców (RTS/ŁKS). Zamiast pojechać na północ, pojechałem przez centrum w stronę Pabianic, zaliczając też znaną, nie wiedzieć czemu, ulicę Piotrkowską:


Miasto mi się nie spodobało - w wielu miejscach widać krajobraz jak po bombardowaniu:

Dość szybko przedostałem się do Pabianic, gdzie skręciłem już na północ by zaliczając gminy dojechać do mety.
Wzdłuż drogi z Konstantynowa Łódzkiego do Lutomierska napotkałem tramwaj aglomeracji Łódzkiej jadący po jednym, rozklekotanym torze. Mimo przygnębiającego wrażenia (ostre niedofinansowanie infrastruktury), tramwaj moim zdaniem pełni ważną rolę

Do Zgierza dojeżdżam z częściowym udziałem odcinka "terenowego", czyli polną drogą, ale dobrze ubitą. Całą trasę zaprojektowałem sobie tak, by zminimalizować udział krajówek (i przy okazji zaliczyć parę gmin). W Zgierzu w sumie to samo, co w Łodzi: bieda, zniszczone budynki, tłok na ulicach. Jedynym ciekawszym elementem był cmentarz Żydowski


Cmentarz bez macew i do tego zamknięty. Ze Zgierza udałem się już w zasadzie prostą drogą na północ do Łęczycy, jednak początkowy odcinek to znowu szuter/gruntówka wzdłuż torów (ale trasa przejezdna). Niestety dni są coraz krótsze, a do tego coś się źle czułem w czasie jazdy więc zakończyłem podróż w Łęczycy, sfotografowawszy jedynie z daleka zamek, do którego na pewno jeszcze wrócę:

Dzięki spóźnieniu się pociągu TLK, udaje mi się nawet złapać połączenie z Kutna do Torunia i nie dopłacać za kupno u konduktora. W Toruniu, z racji skrócenia głównej wycieczki, postanowiłem zajrzeć na punkt widokowy na południowym/zachodnim brzegu Wisły:

By tradycji zadośćuczynić: więcej zdjęć znajdziesz w
- klik tutaj - >G A L E R I I < - klik tutaj -

Zaliczone gminy: 14
Łódzkie: Łódź, Ksawerów, Pabianice - obszar wiejski, Pabianice - miasto, Konstantynów Łódzki, Lutomiersk, Aleksandrów Łódzki, Zgierz - miasto, Zgierz - obszar wiejski, Parzęczew, Ozorków - miasto, Ozorków - teren wiejski, Łęczyca - teren wiejski, Łęczyca - miasto

Dla zainteresowanych - mapka:


sprawy

Poniedziałek, 16 grudnia 2013 | dodano:30.12.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch 2013, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
20.97 km
0.00 km teren
01:19 h
15.93 km/h
33.20 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

Setka w grudniu po południu :-)

Niedziela, 1 grudnia 2013 | dodano:29.12.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .Surly 2013, >100, wycieczka 2013
  d a n e  w y j a z d u
107.75 km
0.50 km teren
07:23 h
14.59 km/h
39.26 vmax
3.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

Na początek grudnia wybrałem się na małą wycieczkę objazdową - tak na 100 dla przyzwoitości. Żadnych rewelacji, nowych gmin - czysty objazd :)

Na pierwsze danie: pierwszy raz od oficjalnego otwarcia przejechałem całą trasę rowerową do Raciniewa:

Deszczyk padał, wiatr wiał - ale jakoś trzeba jechać dalej - odbiłem do Unisławia i nieznaną mi wcześniej trasą pojechałem na Żygląd. Nieznaną, bo zawsze jakoś innymi trasami się tam turlałem... Do DK91 dojechałem bez problemów, potem zaś odbiłem do Papowa Biskupiego, gdzie zatrzymuję się na mały popas pod zamkiem:

Miałem jechać do Chełmży i do domu, ale okazało się, że mam więcej czasu i żona na dłużej się mnie pozbyła z domu... ;-)
Gdzie by tu dalej... Postanowiłem pokręcić się w okolicach Lisewa i wpaść do Grzegorza ;-) Dalej już nie chciałem jechać na wschód bo wiem, że z asfaltem bywa różnie - odbiłem więc na południe by przez Mirakowo objechać Jezioro Chełmżyńskie. Ciąg dalszy to już mozolna walka z wiatrem aż do Turzna, gdzie się nieco pogoda uspokaja, choć ja już jestem cały mokry... Wpadam na wiadukt nad autostradą, gdzie mógłbym już w zasadzie odbić do domu.


Jadę jednak dalej do Młyńca i stamtąd zagrzewam się na podjeździe do Jedwabnego. Dalej okazuje się, że zjazd do Lubicza został wyremontowany i już nie ma tej "wspaniałej" muldy na dole. Jeszcze mi skasują tę na Ślimaku Getyńskim i nie będzie gdzie skakać ;-)

Pełna "galeria" w sumie jest dość skromna, ale dla potomnych/dociekliwych zamieszczam linka:
G A L E R I A

Dla zainteresowanych mapka: