Informacje

avatar

chesteroni
z miasta Toruń
16647.94 km wszystkie kilometry
314.60 km (1.89%) w terenie
43d 11h 14m czas na rowerze
15.92 km/h avg

Kategorie

.Giant.0   .mieszczuch.127   .mieszczuch 2013.138   .Surly.55   .Surly 2013.49   >100.55   >200.19   >300.5   forumowo.27   gminobranie.58   nightrower.42   przyczepkowo.4   sakwowo.51   użytkowo.273   wycieczka.59   wycieczka 2013.53  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chesteroni.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2013

Dystans całkowity:929.22 km (w terenie 5.00 km; 0.54%)
Czas w ruchu:54:40
Średnia prędkość:17.00 km/h
Maksymalna prędkość:45.31 km/h
Maks. tętno maksymalne:175 (93 %)
Maks. tętno średnie:128 (68 %)
Suma kalorii:19623 kcal
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:38.72 km i 2h 16m
Więcej statystyk

sprawy

Czwartek, 18 kwietnia 2013 | dodano:19.04.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch 2013, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
8.65 km
0.00 km teren
00:29 h
17.90 km/h
28.03 vmax
19.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

sprawy

Środa, 17 kwietnia 2013 | dodano:17.04.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch 2013, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
18.24 km
0.00 km teren
00:57 h
19.20 km/h
33.82 vmax
17.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

sprawy

Wtorek, 16 kwietnia 2013 | dodano:17.04.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch 2013, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
11.14 km
0.00 km teren
00:38 h
17.59 km/h
27.35 vmax
12.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

sprawy

Poniedziałek, 15 kwietnia 2013 | dodano:16.04.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch 2013, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
11.42 km
0.00 km teren
00:38 h
18.03 km/h
25.00 vmax
10.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

Gminobranie Izbiczne

Sobota, 13 kwietnia 2013 | dodano:14.04.2013 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria .Surly 2013, >100, >200, gminobranie, nightrower, wycieczka 2013
  d a n e  w y j a z d u
223.72 km
1.00 km teren
14:03 h
15.92 km/h
36.71 vmax
13.0 *C
175 HR max( 93%)
114 HR avg( 60%)
m 7982 kcal
Piękna pogoda, żona w domu czyli... czas na pierwsze większe gminobranie :-)
Mimo wiosennej pogody, silny zachodni wiatr nie zachęcał do jazdy po pętli, ale... wolałem po pętli i wrócić wieczorem niż jechać na wschód i wrócić nie-wiadomo-kiedy pociągiem. No i jadąc po pętli miałem właściwie gwarancję, że uda się zrobić pierwszą w tym roku dwusetkę :-)

Wieczorem moja latorośl postanowiła, że będzie balować do 23 z haczykiem więc mój plan "o 21 spać i ruszyć o 2" spalił na panewce. 4h snu to jednak minimum więc wstałem o 3 i ok. 4:15 byłem w trasie. Zacząłem naokoło Torunia bo chciałem zobaczyć w nocy dzielnice przemysłowe, a następnie ruszyłem przez most i dalej DK91. Niestety późna godzina startu sprawiła, że ruch już był zauważalny i nie czułem się bardzo komfortowo na drodze. Na szczęście jest tam szerokie pobocze więc dało się jechać. Wzdłuż 91 budowana jest (była) autostrada A1 - może jak skończą, to będzie lepiej (znając życie - pewnie nie, bo kierowcy będą woleli tańszą DK91):

W końcu docieram do Włocławka, jadąc wzdłuż zakładów chemicznych:

W samym mieście remontują ulicę będącą w ciągu DK91, co jest pozytywne. Niestety - zbudowano też ciąg pieszo-rowerowy, który został zaprojektowany przez kogoś, kto chyba opuścił zajęcia z projektowania dróg niesamochodowych. Krawężniki, brak ciągłości, kolizje z pieszymi, ostre zakręty... I do tego kostka. Ehh :(
Tam, gdzie remontu (jeszcze?) nie ma - tam jest krajobraz księżycowy więc w sumie lepiej, że jednak coś robią. Z Włocławka jadę do Brześcia Kujawskiego, po drodze zaliczając dość trudną do "trafienia" gminę "Włocławek obszar wiejski". Nie jest to miła trasa bo DK62 nie ma pobocza, ale na szczęście w sobotni poranek ruch jest umiarkowany i jakoś przeżyłem. Sam Brześć jest nawet ładny, szczególnie podoba mi się kościół przy rynku:

Przy urzędzie miasta grupa młodych "kibiców" chyba szukała zadymy, ale sobie poszli więc i ja też pojechałem w stronę Lubrańca. Lubraniec jest całkiem spory jak na małe, gminne miasteczko, ale dzięki wjazdowi do centrum udaje mi się sfotografować kilka ciekawych zabytków. Wyjazd w stronę Boniewa prowadzi naokoło, ja skręcam w prawo na Smogorzewiec, gdzie droga jest przyjemna jak rzadko kiedy (może dlatego, że wieje wiatr zachodni, a Boniewo jest lekko na wschód?).
Z Boniewa postanawiam jechać na południe do Wielkopolski, dzięki czemu wpadają do koszyczka dodatkowe dwie gminy o podobnych nazwach: Chodecz i Przedecz.
Powrót na północ miał być mniej wietrzny, ale aż do Izbicy Kujawskiej - nie był. Na szczęście widoki to rekompensowały. Za to po drodze termometr zmierzył 20.5 stopnia! Na plusie! Miałem też kryzys i o mało nie zostałem w Chotelu:
Sama Izbica jest miastem bardzo ładnym, mój czas jednak się zaczyna kurczyć więc po kilku fotkach uciekam na północ. W Hulance dopada mnie gradobicie z kulkami wielkości grochu:

A przed Bądkowem chowam się na przystanku bo solidna burza nadciąga. Nade mną tylko trochę pokropiło, ale kilka kilometrów bardziej na północ jezdniami płynęły małe potoczki.

W Konecku gdy fotografuję kościół widzę, że przez okno gapi się na mnie jakiś facet. Strasznie to musiało być podejrzane - rowerzysta pod kościołem. Ehh :/
Noc łapie mnie przy Aleksandrowie Kujawskim i na stacji muszę ratować się kawą. Dała mi sporo energii gdyż wyraźnie przyspieszyłem jadąc drogą do Chorągiewki.
Pod wiadukt-skrzyżowanie DK-15 i S10 jak zwykle mam >30 km/h mimo kryzysu - strasznie nie lubię tamtędy jechać bo prawy pas jest do prawoskrętu, a lewy na wprost i jadąc prawym mogę zostać zgarnięty przez TIR-a albo "szybkiego wściekłego", a jadąc na wprost... nie ma mnie jak wyprzedzić.
Potem już standardowo do domu przez most-Uniwersytecką-Bażyńskich.

Więcej zdjęć, zapewniam że ciekawych, jak zwykle w:
- klik - > G A L E R I I < - klik -

Zaliczone gminy 11:
Kujawsko-Pomorskie: Bądkowo, Boniewo, Brześć Kujawski, Chodecz, Izbica Kujawska, Koneck, Lubraniec, Osięciny, Topólka, Włocławek - obszar wiejski
Wielkopolskie: Przedecz

Mapka niestety z Google, bo bikemap.net nie działa:

sprawy

Piątek, 12 kwietnia 2013 | dodano:14.04.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch 2013, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
14.41 km
0.00 km teren
00:53 h
16.31 km/h
23.03 vmax
10.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

sprawy

Czwartek, 11 kwietnia 2013 | dodano:11.04.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch 2013, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
14.47 km
0.00 km teren
00:48 h
18.09 km/h
25.19 vmax
6.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

sprawy

Środa, 10 kwietnia 2013 | dodano:10.04.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch 2013, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
14.87 km
0.00 km teren
00:50 h
17.84 km/h
25.58 vmax
4.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

Rycerska wyprawa celem podjęcia rzuconej rękawicy

Wtorek, 9 kwietnia 2013 | dodano:10.04.2013 | linkuj | komentarze(2)
Kategoria .Surly 2013, >100, nightrower, wycieczka 2013
  d a n e  w y j a z d u
102.10 km
0.60 km teren
05:43 h
17.86 km/h
45.31 vmax
2.5 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Podczas poprzedniej wyprawy łupieżczej w sobotę rzucono rękawicę. A konkretnie, z braku godniejszych przeciwników - sam ją sobie gdzieś rzuciłem. Skoro tak, to trzeba udać się na kolejną wyprawę, celem podjęcia wyzwania!
Po pracy ruszyłem do domu na szybkie przebranie się, a następnie przez centrum i Mickiewicza stanąłem na niebieskim Szlaku. W Zaroślach Cienkich odbiłem na Łążyn bo nie bardzo mam ochotę przedzierać się przez bagna, a po drodze miałem okazję się przekonać, że na dzielnego rycerza czekają również do zdobycia szczyty

Po podbiciu Łążyna skręcam na Rzęczkowo, gdzie dla odmiany zjeżdżam z wielką przyjemnością w dół i skręcam w prawo do Skłudzewa. Tamże znowu podjazd i jazda drogą do Bolumina. W Boluminie poprawiam oznakowanie szlaku - ostatnio się tu zgubiłem bo znak szlaku wskazywał drogę na wprost, zamiast skręt w lewo do Wałdowa. Teraz już jest OK :)
W Wałdowie jadę drogą, która później zmienia się w piękną drogę dla rowerów do Ostromecka:

Złe języki mówią, że to ponoć tylko pobocze tej drogi jest dla rowerów, ale nieprawidłowo i nadmiarowo rozstawione znaki mówią co innego, a poza tym kamieniste i dziurawe pobocze nie może przecież taką drogą być (przepisy) więc to na pewno kłamstwo. Zresztą nie od dziś wiadomo, że zarządcy dróg marzą o eliminacji ruchu samochodowego i na złość kierowcom zbudowali fantastyczną drogę dla rowerów :)
Jeśli ktoś twierdzi inaczej, to niech wie, że mam jeszcze jedną rękawicę i gotowym ją rzucić w obronie cyklistów!
Na końcu drogi jest przejazd przez tory. Myślałem, że nieczynne, a tu proszę!

W końcu docieram do pałacu, jednak rękawicy rzuconej już nie znalazłem. Jakiś niegodny giermek musiał ją ukraść - mam nadzieję, że się nią udławi :(
Mimo smutku, dumnie unosząc zakutą w in-Moldowy hełm głowę, zwiedzam sobie Ostromecko:

i na swoim karym rumaku odjeżdżam w siną dal, a konkretnie w stronę Unisławia. Dzikie i bogate to okolice, powiadam wam! Niby miasto, a tu na rogatkach zwierzyna sobie hasa jakby nigdy nic:

Powrót przez Chełmżę i DK91 bez żadnych rewelacji, oczywiście zdjęć jest więcej więc...

Tradycyjnie, zapraszam do obejrzenia całej - klik - > G A L E R I I < - klik -


sprawy

Wtorek, 9 kwietnia 2013 | dodano:10.04.2013 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch 2013, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
10.00 km
0.00 km teren
00:35 h
17.14 km/h
28.82 vmax
4.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal