Informacje

avatar

chesteroni
z miasta Toruń
16647.94 km wszystkie kilometry
314.60 km (1.89%) w terenie
43d 11h 14m czas na rowerze
15.92 km/h avg

Kategorie

.Giant.0   .mieszczuch.127   .mieszczuch 2013.138   .Surly.55   .Surly 2013.49   >100.55   >200.19   >300.5   forumowo.27   gminobranie.58   nightrower.42   przyczepkowo.4   sakwowo.51   użytkowo.273   wycieczka.59   wycieczka 2013.53  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chesteroni.bikestats.pl

Archiwum

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:707.41 km (w terenie 12.90 km; 1.82%)
Czas w ruchu:46:49
Średnia prędkość:15.11 km/h
Maksymalna prędkość:50.01 km/h
Suma podjazdów:3037 m
Maks. tętno maksymalne:168 (89 %)
Maks. tętno średnie:122 (64 %)
Suma kalorii:26657 kcal
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:54.42 km i 3h 36m
Więcej statystyk

Gminobranie grunwaldzko-żuromińskie 1/2

Piątek, 14 sierpnia 2015 | dodano:17.08.2015 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .Surly, >100, gminobranie, sakwowo, wycieczka
  d a n e  w y j a z d u
117.94 km
2.00 km teren
08:25 h
14.01 km/h
46.23 vmax
30.0 *C
167 HR max( 88%)
122 HR avg( 64%)
734 m 6867 kcal
Koniec urlopu, ale jeszcze chwila została a tu taka plama na trzy gminy na południe od Olsztyna... Plama na honorze, chciałoby się rzec. Szybka decyzja - spakowałem się na dwudniową wyprawkę i w drogę rano do stolicy Warmińsko-Mazurskiego pociągiem. W pociągu czytam fascynującą książkę Michio Kaku, ale od okolic Jabłonowa do Iławy mam przerwę bo dosiada się jakiś sakwowicz wracający z urlopu i zachwyca się moim rowerem. A to siodło, a to lemondka - "wspaniały setup", jak twierdzi. Ja również nie narzekam, ale rower jak rower - mi pasuje taki i już. Jak w małżeństwie - po paru latach zachwytu dopasowaliśmy się i dobrze nam razem ;-)
W końcu wysiadam w Olsztynie Zachodnim i sprowadzam rower po schodach bo alternatywy nie widać.
Samego Olsztyna nie zwiedzam, bo całkiem niedawno już to robiłem więc jadę na południe w stronę Olsztynka. Wyjazd z miasta to krajówka, ale z poboczem więc przyjemna. Ruch też znośny. Do Olsztynka droga się nie dłużyła bo było całkiem ładnie - a to hopka, a to zakręt jakiś. W śladzie tej krajówki budują jednak ekspresówkę więc za parę lat może się okazać, że nie ma już jak sprawnie rowerem dojechać. Zobaczymy. Tymczasem przejechawszy pierwszą gminę odbijam z krajówki na boczne drogi i trafiam na piaszczystą drogę. Coś musiałem przegapić planując trasę ;-) Ostatecznie wyjeżdżam tam, gdzie chciałem i wpadam do Olsztynka, gdzie jedyną w miarę interesującą rzeczą jest mały zamek, będący siedzibą szkoły:

Z Olsztynka jadę drogą równoległą do ekspresówki S7. Wzdłuż drogi widać pomnik czasów kapitalizmu - liczne restauracje, hoteliki - wszystko zdechło gdy zostało odcięte od drogi. Budowa takich tras daleko od śladu pierwotnej drogi nie zabija całkiem biznesu, co widać na DK91 "zastąpionej" przez A1, ale nie całkiem martwej.

W końcu zjeżdżam na węźle "Grunwald" i po paru kilometrach dojeżdżam do miejsca bitwy:

Kawałek dalej wjeżdżam na wzgórze widokowe i podziwiam pomniki:

Czuć od nich rycerską moc - zakute w żelbeton łby :)
Chwilę zwiedzam okolicę przysłuchując się przewodnikowi oprowadzającemu jakąś rodzinę (tak, jestem pasożytem :P) i zjeżdżam na dół do baru. Tam trafiła mi się cola pasująca do zabranej w drogę książki ;-)

Z Grunwaldu jadę w stronę Mławy i po drodze do Działdowa widzę znany mi już z innego gminobrania pomniko-drogowskaz:

W tle widać, że żniwa mają się ku końcowi - pola po horyzont usłane belami słomy :-) Warto było wygrać tę bitwę, szkoda że potem z tego więcej nie wyniknęło.
W Działdowie kawa na Orlenie, a chwilę przedtem - zapowiedź remontu:

Niby nic, ale jak się później okazało - zapowiedź apokalipsy. Drogę aż do Iłowa-Osady remontują i to tak bez etapu przejściowego - od razu wszystko rozkopano. Co gorsza ruch wahadłowy ma bardzo długie odcinki i rowerem nie sposób się przebić gdy się nie startuje wraz ze zmianą świateł. A znaki zapowiadały "ręczną" sygnalizację. Niestety był full-automat.

W Iłowie piękny przejeżdżam nowy wiadukt nad torami i tnę na Mławę. Samo miasto już kiedyś przejechałem więc teraz tylko objeżdżam bokiem. Przy okazji mijam pomnik będący przypomnieniem, że nie zawsze jest tak kolorowo, jak obecnie:

Zaliczam jeszcze Wiśniewo - nowa gmina w kolekcji i jadę dalej szukając jakiegoś noclegu. Dopiero kawałek za niby-nieczynnym wiaduktem znajduję obiecujący lasek koło przystanku kolejowego Wyszyny. Całkiem niezła miejscówka, choć pociągi i ciągnik na polu nie dają zasnąć aż do niemal północy.

Tradycyjnie obszerniejszą galerię możesz obejrzeć klik tutaj -> G A L E R I I <- klik tutaj

Zaliczone gminy: 5
Warmińsko-Mazurskie (3):
Stawiguda, Olsztynek, Grunwald
Mazowieckie (2): Wiśniewo, Stupsk


po EKUZ-y :)

Poniedziałek, 3 sierpnia 2015 | dodano:18.08.2015 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
16.18 km
0.00 km teren
01:03 h
15.41 km/h
30.50 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal

sprawunki

Niedziela, 2 sierpnia 2015 | dodano:02.08.2015 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .mieszczuch, użytkowo
  d a n e  w y j a z d u
4.44 km
0.00 km teren
00:32 h
8.33 km/h
27.50 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
tempo spacerowe bo większość obok małżonki spacerującej :)