Gdyby nie kretyn, który na Grudziądzkiej omijał mnie na podwójnej ciągłej gdy ja stałem na środku (!) pasa przepuszczając pieszego, to nie byłoby o czym pisać :/

W końcu kupiłem sobie stojak serwisowy do roweru - ciekawe, jak się będzie teraz pracowało :)
Fajnie było znów czuć się jak kurier i wieźć wielkogabarytowy pakunek przez całe miasto :-)

Okazało się, że ul. Kasztanowa w Papowie całkiem fajnie łączy się z Dworcową. Znalazłem dzikie przejście zaraz obok tej krzyżówki więc nadal otwarta pozostaje kwestia przejezdności drogi od "na prawo Dworcową od Kasztanowej" do tego przejazdu obok jeziorka przy ul. Przy Lesie. Jeśli będzie OK, to będzie całkiem fajny wyjazd "boczniakami" z Torunia na północ.

Do tego z cmentarza przy Mazowieckiej jak się przejdzie przez tory na dziko, to też można się dostać do Papowa (koło kościoła). Tylko ok. 100 - 200m jest nieprzejezdne (piach).
Pokaż trasę GPS