Informacje

avatar

chesteroni
z miasta Toruń
16647.94 km wszystkie kilometry
314.60 km (1.89%) w terenie
43d 11h 14m czas na rowerze
15.92 km/h avg

Kategorie

.Giant.0   .mieszczuch.127   .mieszczuch 2013.138   .Surly.55   .Surly 2013.49   >100.55   >200.19   >300.5   forumowo.27   gminobranie.58   nightrower.42   przyczepkowo.4   sakwowo.51   użytkowo.273   wycieczka.59   wycieczka 2013.53  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chesteroni.bikestats.pl

Archiwum

Gminobranie wiosenne - dzień 1 (z 2)

Sobota, 22 marca 2014 | dodano:25.03.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .Surly, gminobranie, sakwowo, wycieczka
  d a n e  w y j a z d u
58.56 km
4.00 km teren
04:08 h
14.17 km/h
47.58 vmax
15.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Pierwszy weekend wiosny zapowiadał się bardzo cieplutko. Wręcz wymarzona okazja by zaliczyć parę gmin i przetestować nowy śpiwór. Nie udało się niestety zorganizować tyle czasu aby pojechać całość trasy rowerem a nawet pociągiem do Kwidzyna - rozkład nie jest korzystny i zacząłem trasę w Grudziądzu. Na dzień dobry zadanie specjalne: jak wyjechać rowerem z dworca. Na końcu peronu jest przejazd dla inwalidów, ale kończy się szlabanem. No nic - przepchnąłem rower i siebie pod szlabanem i wyjechałem na ulice. Miasto dość mocno rozkopane i z drogami nieprzyjaznymi dla roweru więc z radością wyjechałem na północ. Co i rusz moja trasa krzyżowała się z międzynarodowym szlakiem rowerowym R1 oraz nadwiślańską trasą rowerową.

Trasa prowadziła dołem po szutrze, a nie po wale przeciwpowodziowym bo na wale, choć samochody jak widać jeżdżą, to asfaltu nie ma. Trochę to smutne, że wydajemy tyle kasy na oznakowanie trasy, a nie znalazło się na zrobienie sensownej drogi, jak np. na wale wzdłuż zachodniego brzegu Odry. Trasa jest bardzo ładna, wiodła wałami i lasami i w końcu wjechałem do Kwidzynia. Poprzednim razem byłem tak zmęczony wiatrem, że nawet nie zwiedziłem miasta. Tym razem nie popełniłem tego błędu. Na dzień dobry zahaczyłem o katedrę:

Zaraz obok były mury, za którymi znajduje się gdanisko, czyli wieża sanitarno-obronna, niegdyś największa taka konstrukcja na terenie państwa krzyżackiego

Sam zamek jest połączony z katedrą i wchodzi się do niego od drugiej strony:

Muzeum zamkowe jest czynne do 15 i zajrzałem przez szybkę we wrotach, gdy nagle z drugiej strony ukazała się wąsata twarz furtiana z Solid Security. Nieźle się wystraszyłem, ale po chwili, gdy się okazało, że chciałem tylko zajrzeć, zostałem wpuszczony na dziedziniec. Na dziedzińcu prócz panoramy doliny Wisły można podziwiać dwie francuskie armaty:

Oraz wieżę dzwonniczą będącą częścią wspólną zamku i katedry:

Zamek i otoczenie robiły bardzo dobre wrażenie. Po wyjściu oczom ukazuje się jednak kinoteatr:

Niezbyt to pasująca do krzyżackich murów konstrukcja. Niestety takie potworki na długie lata definiują estetykę. No ale to już sprawa władz miasta i mieszkańców. Zmierzchało już więc udałem się na nocleg. Niestety - dopiero nocą znalazłem jakiś sensowny lasek i okazało się, że zaliczyłem przy okazji gminę Prabuty.
Była to pierwsza moja wycieczka po dłuższej przerwie od rowerowania i muszę przyznać, że z formą jest bardzo źle, ale sakwy i namiot to jest to!
Wpis wypada zakończyć quizem. Trzeba dokonać wyboru odpowiedzi na pytanie:
"Czym zazwyczaj kończą się wpisy chestera na bikestats?"
Do wyboru jest odpowiedź: - klik tutaj - G A L E R I A - klik tutaj -
Do wygrania są wrażenia estetyczne ;-)

Zaliczone gminy (pomorskie): Prabuty




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa potka
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]