Informacje

avatar

chesteroni
z miasta Toruń
16647.94 km wszystkie kilometry
314.60 km (1.89%) w terenie
43d 11h 14m czas na rowerze
15.92 km/h avg

Kategorie

.Giant.0   .mieszczuch.127   .mieszczuch 2013.138   .Surly.55   .Surly 2013.49   >100.55   >200.19   >300.5   forumowo.27   gminobranie.58   nightrower.42   przyczepkowo.4   sakwowo.51   użytkowo.273   wycieczka.59   wycieczka 2013.53  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chesteroni.bikestats.pl

Archiwum

Kinderwyprawka 2014 - dzień 5

Niedziela, 22 czerwca 2014 | dodano:28.06.2014 | linkuj | komentarze(0)
Kategoria .Surly, forumowo, sakwowo, wycieczka
  d a n e  w y j a z d u
30.26 km
0.00 km teren
02:21 h
12.88 km/h
27.45 vmax
13.0 *C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
To już jest koniec... :(
Ostatni dzień zaczął się deszczową pogodą. Udało nam się spakować sakwy przed deszczem, ale namiot nie miał szans. Długo lało aż w końcu stwierdziliśmy, że trzeba złożyć ofiarę dla boga deszczu i poszliśmy na mokro składać. Pomogło, przestało padać i o 11:30 ruszyliśmy w trasę. Towarzystwo mocno przerzedzone bo mało komu chciało się ryzykować zmoknięcie (niesłusznie! ofiara była krwawa i kropla żadna nas nie zmoczyła, rozpogodziło się). Do Kołobrzegu dotarliśmy bez przygód. Udało się nawet Karolince 15 minut pokopać w piachu podczas sztormu ;)
Docieramy na dworzec 15 minut przed odjazdem, ale mimo tego, że to stacja początkowa, pociągu nie "podstawiają", wjeżdża tak, że właściwie nie ma zapasu czasu. Na szczęście nie ma nadkompletu i spokojnie turlamy się aż do Piły. Stamtąd do Bydgoszczy, a w Bydgoszczy z racji mnóstwa wolnego czasu jedziemy na mały objazd podziwiając ul. Śniadeckich i most tramwajowo-rowerowy. Sam most jest miodzio, ale czas nam wracać więc na dworcu spędzamy ostatnie pół godziny. Tym razem mam czas więc spokojnie, choć nie bez szarpania się, wtaczam rower z bagażami na odpowiedni peron. Wstyd, żeby w blisko 400-tysięcznym mieście nie było windy.
W Toruniu z uwagi na mały deficyt oświetleniowy jedziemy pomału starym mostem i docieramy na ostatnich nogach do domku gdy jest już ciemno. Jeszcze tylko rozpakowanie namiotu, śpiworów i można się kąpać by po 3h spania ruszyć w delegację... Tak, to koniec wycieczki, ale było fantastycznie :)



komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iaiwr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]