Informacje

avatar

chesteroni
z miasta Toruń
16647.94 km wszystkie kilometry
314.60 km (1.89%) w terenie
43d 11h 14m czas na rowerze
15.92 km/h avg

Kategorie

.Giant.0   .mieszczuch.127   .mieszczuch 2013.138   .Surly.55   .Surly 2013.49   >100.55   >200.19   >300.5   forumowo.27   gminobranie.58   nightrower.42   przyczepkowo.4   sakwowo.51   użytkowo.273   wycieczka.59   wycieczka 2013.53  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chesteroni.bikestats.pl

Archiwum

Wycieczka zlotowoforumowa

Sobota, 18 maja 2013 | dodano:26.05.2013 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria .Surly 2013, forumowo, wycieczka 2013
  d a n e  w y j a z d u
33.87 km
0.00 km teren
02:33 h
13.28 km/h
42.25 vmax
*C
HR max(%)
HR avg(%)
m kcal
Podczas wieczornej biesiady w piątek podpytałem Ewę (ejbor) odnośnie tras i powiedziała, że ona prowadzi najkrótszą (ok. 20km), asfaltową. Z uwagi na to, że na zlocie pojawiła się też moja żona oraz córka, zdecydowałem się na ten wariant - krótka, lajtowa trasa. Rano oczywiście zaległem trochę i gdy się już zebrałem, niemal wszyscy byli już gotowi do jazdy. O kurczę! Szybko się ubrałem i poleciałem - akurat startowaliśmy.

Na początku cała grupa pojechała do rezerwatu żubrów Waliska, gdzie był pierwszy mały postój

Rezerwat jest niewielki, ale trzeba wiedzieć, że w Puszczy Boreckiej żubry żyją na wolności i jest ich tam ok. 80-90 sztuk. A ja sobie dwa dni wcześniej urządziłem nocną eskapadę leśną na ok. 10km przez sam środek puszczy... :D
Pod rezerwatem rozdzielamy się na dwie grupy. Jedna jedzie na najkrótszą, lajtową wycieczkę prowadzoną przez Ewę i Janusza (ejbor). Druga grupa za kilka kilometrów ma się podzielić na dwie i pojechać dłuższymi trasami. Ja się decyduję na wariant najkrótszy - miały wszak być piękne asfalty Puszczy Boreckiej i lajtowo.
Taaa ;-)
Na początku faktycznie jedziemy asfaltem i mijamy zatopiony las

Droga szybko zmienia nawierzchnię na piaszczystą. Dość często grupa było nie było doświadczonych rowerzystów na wycieczce rowerowej wygląda tak, jak poniżej:

Mottem tej wycieczki jest dla mnie zdanie wypowiedziane przez Magdę po tym, gdy po kilkuset metrach jazdy polną drogą zobaczyła, z czego jest zrobiona nawierzchnia dalej:
Znowu piach? Dawno nie było!
Ewa prowadzi wycieczkę jakimś szlakiem legend, które faktycznie są nawet dość ciekawe (zapamiętałem tylko tę o kimś, kto się utopił w jeziorze i straszy). Tutaj akurat zatrzymaliśmy się, aby posłuchać opowieści, ale odcinek był tak trudny terenowo, że ja np. się spóźniłem na początek opowieści.

Po jakimś czasie i kolejnych kilometrach pchania/wężowania pojawił się szuter, a potem asfalt, a po drodze można było podziwiać piękne krajobrazy:


Podsumowując, wycieczka była bardzo udana, ale na pewno nie była lajtowa, a piękne asfalty Puszczy Boreckiej może i istnieją, ale nie na tej trasie. Sama puszcza jest bardzo fajna. Ewa wybrała trasę dość trudną do jazdy na rowerze, co jest zdaniem nie tylko moim, a ja osobiście miałem szczególne problemy gdyż z uwagi na masę i dość wąskie jak na kopny piach opony (1.6 cala) bardzo szybko się zapadałem. Jednak asfalt jest bliższy memu sercu ;-)
Nie ma co jednak narzekać - widoki były warte pomęczenia się, a o dziwo nie przyjechaliśmy jako ostatnia grupa. Do tego, na ostatnim postoju udało mi się kupić pomidory, których w sklepie w Orłowie rano jeszcze nie było, nabyłem też wielki słoik sosu oraz makaron - mieliśmy więc co jeść po wycieczce :)

No i w końcu odczarowało się forum - pojeździliśmy na rowerach, a to w tym wszystkim bardzo ważne :)

Mapki nie ma i nie będzie - nie mam GPS-a, a trasy nie zapamiętałem nawigacyjnie.

Trochę więcej zdjęć można obejrzeć w - klik tutaj - > G A L E R I I < - klik tutaj -


komentarze
EJBor | 19:01 wtorek, 28 maja 2013 | linkuj Zapamiętacie nam tę wycieczkę :) Nie ma tego złego...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zasok
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]