Informacje

avatar

chesteroni
z miasta Toruń
16647.94 km wszystkie kilometry
314.60 km (1.89%) w terenie
43d 11h 14m czas na rowerze
15.92 km/h avg

Kategorie

.Giant.0   .mieszczuch.127   .mieszczuch 2013.138   .Surly.55   .Surly 2013.49   >100.55   >200.19   >300.5   forumowo.27   gminobranie.58   nightrower.42   przyczepkowo.4   sakwowo.51   użytkowo.273   wycieczka.59   wycieczka 2013.53  

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

Moje rowery

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy chesteroni.bikestats.pl

Archiwum

Gminobranie Krajeńskie 310km

Sobota, 15 czerwca 2013 | dodano:16.06.2013 | linkuj | komentarze(1)
Kategoria .Surly 2013, >100, >200, >300, gminobranie, nightrower, wycieczka 2013
  d a n e  w y j a z d u
310.26 km
2.00 km teren
18:29 h
16.79 km/h
47.58 vmax
18.0 *C
158 HR max( 84%)
103 HR avg( 54%)
m 7721 kcal
Na zachodzie województwa Kujawsko-pomorskiego miałem jeszcze cztery niezaliczone gminy, a zaraz obok w Wielkopolskim kolejne cztery wzdłuż granicy województw. Brzmi jak plan na niezłe gminobranie :-)
Trasę miałem zaplanowaną już zimą, pozostało tylko ruszyć pupę. Ponieważ w ciągu miesiąca mam zdać dość trudny egzamin, postanowiłem w weekend ruszyć w trasę ;-)
Pobudka o 2:30, a o 3:35 byłem już w trasie. O tej porze roku o tej godzinie jest już brzask, a już na granicy Torunia mogłem wyłączyć przednią lampkę - nie była potrzebna. Jechało się rano dobrze, choć było stosunkowo zimno - 8,5 stopnia. W Bydgoszczy załapałem się jeszcze na słońce od strony północnej aby zrobić fotkę Wisły w Fordonie

Do Koronowa docieram przetartą na poprzednim gminobraniu trasą. Jedyna zmiana, to to, że w Jarużynie drogę już skończyli (choć nadal jest zamknięta - wykańczają pobocza itp.) W Żołędowie odwiedzam miejsce pamięci które okazuje się mogiłą żołnierzy radzieckich zabitych przez Niemców w 1941r.

Pogoda była świetna, widać, że lato za pasem


Po drodze spotkałem nawet jednego handbike'a

Niestety trasa krajoznawczo była znacznie słabsza niż poprzednio. Najbardziej zabytkowy był chyba kościół w Cerkwicy Dużej, choć i on tak naprawdę wrażenia wielkiego chyba nie robił:

O 13:30 pojawiłem się w Kamieniu Krajeńskim. W mieście tym są kawiarnie i różne pizzerie, a ja chciałem napić się kawy. Sęk w tym, że kawiarnie zamykają o 13, a pizzerie otwierają o 14 (różne lokale). Udało mi się jednak wprosić do jeszcze zamkniętego lokalu i napić :)
Samo miasto jest dosyć małe choć widać w nim blask dawnych czasów

Za Wyrzyskiem przejeżdżam przez Dąbki, w których rozegrała się bitwa chłopstwa z Krzyżakami (wygrana przez Polaków).

Z Sadek do Nakła jadę już DK10 naiwnie licząc na pobocze. Pobocza jednak brak, choć na szczęście ruch wieczorem był niewielki. Nakło mnie dość rozczarowało, miasto jest moim zdaniem brzydkie jak noc. Najfajniejszy był wiadukt nad torami, który był tak zniszczony, że wyjazd na Bydgoszcz jest puszczony inną drogą. Na wiadukcie jest ruch wahadłowy.

Do Bydgoszczy dalej nie ma pobocza poza jednym podjazdem (i dobrze, że tam było). W Pawłówku witają mnie fajerwerki - Bydgoszcz w końcu mnie doceniła ;-)

W samej Bydgoszczy nie naoglądałem się zbyt wiele. Tym razem trafiłem na coś znanego - Operę

Poza Operą mogę tylko powiedzieć, że spadł deszcz, którego się delikatnie mówiąc nie spodziewałem i że przejeżdżałem obok hali w której walczył Artur Szpilka.
W nocy przez miasto przejeżdżało się płynnie i bezproblemowo dojechałem do mostu w Fordonie. W Złejwsi Wielkiej dopadła mnie senność - musiałem ratować się kawą na stacji benzynowej i 2 minutową drzemką. Pomogło na tyle, że dotrwałem do Przysieka gdzie już siłą woli zmusiłem się do jazdy dalej. Jednak samotna jazda nocą wraz z wiekiem staje się coraz trudniejsza. W Toruniu wita mnie brzask więc się ogarniam i do domu dojeżdżam już w miarę przytomny. Cała wycieczka zajęła mi równo dobę bo byłem w domu o 3:35 ;-)


Więcej zdjęć tradycyjnie można obejrzeć w - klik tutaj - > G A L E R I I < - klik tutaj -

Zaliczone gminy: 8
Kujawsko-Pomorskie (4): Sośno, Kamień Krajeński, Sadki, Nakło nad Notecią
Wielkopolskie (4): Lipka, Zakrzewo, Łobżenica, Wyrzysk


Dla zainteresowanych mapka:


komentarze
olo
| 16:07 niedziela, 16 czerwca 2013 | linkuj w środku kościoła w Dużej Cerkwicy specjalnych zabytków nie ma, ale jest fajny wiejski klimacik. Byłem tam wielokrotnie, bo 3 domy dalej od kościoła przez kilkadziesiąt lat mieszkali dziadkowie, a sam dziadek przeleżał na tamtejszym cmentarzu 20 lat ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ceobs
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]